Kochani Rodacy :heart:!

 Zbieramy pieniądze na rehabilitację dla Mariana Urbańskiego. W 2017 roku Pan Marian przyjechał do pracy do Norwegii, jak wielu z nas, żeby podreperować domowy budżet. Został on nadszarpnięty brakiem zatrudnienia, bo jako nauczyciel fizyki pan Marian został objęty redukcją etatów. Wszystko dobrze się układało, Marian pracował w Halden, był lubiany i szanowany przez pracodawcę i kolegów, miała wkrótce przyjechać jego żona Ania i chcieli układać sobie tutaj życie. Niestety nagła choroba na dobre pokrzyżowała te plany. Przeszedł udar krwotoczny. Spowodowało to paraliż, który dzięki rehabilitacji i ćwiczeniom udaje się powoli cofać. Marian stanął znowu nanogacgh, porusza się przy pomocy kuli i Ani, która się nim opiekuje. Niestety rehabilitacje są kosztowne, a sytuacja finansowa Mariana i Ani mocno się skomplikowała, zwłaszcza kiedy Nav odmówił przyznania im zasiłku rehabilitacyjnego. Potrzebne są środki na dalszą konieczną rehabilitację, liczy się czas. 

Kochani, to mógł być przecież każdy z nas. Pomóżmy wspólnie, ile kto może człowiekowi w potrzebie! :hugging:

Pokażmy, że mamy serce i los doświadczonego człowieka nie jest nam obojętny :heart::blush: 

Jeśli ktoś może pomóc w inny sposób, to Marian i Anią chcieliby przyjechać tu do pracy. Marian mówi biegle po angielsku, może udzielać korepetycji z fizyki i matematyki, a Ania jest po AWF, skończyła też kursy masażu indyjskiego, przez jakiś czas prowadziła swoje studio.